![Chleb rzucony umarłym](/media/book/cover_clean/wojdowski-chleb-rzucony-umarlym_37NGQmZ.jpg)
Bogdan Wojdowski
Chleb rzucony umarłym
Ze wszystkich stron to samo. Nagonka nie ustawała. Uszy wypełnione miał nacjonal-bełkotem, ochrypłym wyciem szczekaczek...
Ze wszystkich stron to samo. Nagonka nie ustawała. Uszy wypełnione miał nacjonal-bełkotem, ochrypłym wyciem szczekaczek...
Spokojnie czekał. Gdzieś daleko, na piętrze, słychać było rozmowę. — Śmiech. — Śmiech był kobiecy. Ale i...
Panna Wanda siedziała smirno na stołku — jak podczas rekolekcji — gdzie ją los wśród tego balu...
— Milcz. I myślisz może, że ja cię kocham? Że cię lubię przynajmniej? Że nie czuję...
Rogocki zamruczał coś niewyraźnie. Twarz jego rozświetlona przez pewien czas wspomnieniami, przybrała znowu wyraz osowiały...
Więc Lutek usiłował mieć rozum i usiadłszy w kącie, pożerał nienawistnym, wściekłym wzrokiem gadającego wciąż...
— Głupcze, głupcze! Hipokryto! Przecież ty ją całowałeś z nienawiści do tamtej, o której twierdzisz, że...
Myśl o tej operacji koniecznej nie była mu przyjemna. Miał wstręt nieprzezwyciężony i aż bolesny...
Unikając na ogół wciągania na naszą listę motywów określeń stanów emocjonalnych, pozostawiliśmy jednak te z nich, które niosą ze sobą dodatkowy bagaż znaczeń. Nienawiść, będąc ogromną siłą negatywną, zdolną kierować ludzkim postępowaniem, na pewno do nich należy.