Michał Dymitr Krajewski
Woyciech Zdarzyński, życie i przypadki swoje opisuiący
Słysząc mię Satumo często powtarzaiącego imię Warszawy, spytał się na koniec, co bym przez to...
Słysząc mię Satumo często powtarzaiącego imię Warszawy, spytał się na koniec, co bym przez to...
Stan to niby nieciekawy, ale przecież stanowiący ważne doświadczenie egzystencjalne, polegające przede wszystkim na odrętwieniu świadomości, ducha i woli. W związku z tym bywa, że w stanie nudy aktywizują się siły zła, moce diabelskie (w średniowieczu zwano ją acedią, która dochodziła do głosu głównie w południe i przestrzegano przed nią mnichów, zalecając zarazem w tej porze duchową czujność, której wspomóc miały, wzywające do modlitwy, dzwony bijące na Anioł Pański). Ponadto nuda, znużenie formami świata, to stan znany melancholikom, dekadentom romantycznym i modernistycznym.