Bolesław Prus
Lalka, tom drugi
Gość patrzył na obłoki, jakby dotykające wierzchołków drzew, na snopy światła, które przepływały między ciemnymi...
Gość patrzył na obłoki, jakby dotykające wierzchołków drzew, na snopy światła, które przepływały między ciemnymi...
Wszakże tam, na górze, są ruiny zamku, prawda? Stojąż one jeszcze?
— Tam właśnie, do zamku...
Ten mieszkaniec niebios, przez swą zmienność form przypomina o przemijaniu i niepowracalności czasu. Może być jednym ze ,,stróżów świata" wywołujących moralny niepokój, jak w wierszu Cz. Miłosza Obłoki. Może też służyć wróżbom lub marzeniom, zwykł przynosić deszcz, a nawet burzę z piorunami.