Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
W izbie wrzało już i kotłowało się coraz bardziej, gdy Ewka z Jagustynką weszły, niosąc...
W izbie wrzało już i kotłowało się coraz bardziej, gdy Ewka z Jagustynką weszły, niosąc...
— Półkwaterek, ino krzepkiej! — zarządził wreszcie.
Jankiel w milczeniu nalewał i lewą rękę wyciągał po pieniądze...
Ale już i karczma pustoszała, muzyka zmilkła, ludzie się rozchodzili do domów, to stawali kupkami...
— Żeby was, juchy, pokręciło!… Łajdusy jedne… żeby tak drogę pozastawiać!… nic, jeno się pochlały… zbereźniki...
Jambroży tylko ostał, poczekiwał na kumów abo i znajomków, żeby mu kto postawił jeszcze jaką...
Franek młynarczyk, niski, krępy i kędzierzawy, ten ci gadatywus był największy i zbereźnik, i kpiarz...
Jambroży był nieprzytomny, stał na środku, podśpiewywał, to opowiadał w głos:
— Czarny był… jak ten...
— Co to, znowu pijatyka, co?
— Rekruty, te, co ich do wojska latoś wzieni, piją se...
Zycha, mającego już w głowie, rozczulił ten widok zupełnie, więc przygarnął do siebie kamionkę, przycisnął...
Tańczył tak i pan Zagłoba, tym tylko zacność swego urodzenia dystyngwując, że nie kwartą, ale...
Szczególny element przestrzeni domu. Piwnica jako miejsce ciemne, chłodne, znajdujące się pod powierzchnią ziemi zyskuje znaczenie także symboliczne. Wydobycie się Wokulskiego z piwnicy bez pomocy drabiny wskazuje na wykorzystanie przez autora Lalki w utworze znajomości filozofii nietzscheańskiej.