Henryk Sienkiewicz
Potop, tom drugi
— Co słyszę! To jeszcze raz po ustąpieniu próbowali klasztor podejść?
— Miller jak odszedł, tak się...
— Co słyszę! To jeszcze raz po ustąpieniu próbowali klasztor podejść?
— Miller jak odszedł, tak się...
Nietajno było w wojsku, po co pan wojewoda witebski pojechał do Tyszowiec, więc rycerze cieszyli...
— Skarbów jasnogórskich przed poganami bronić! — dodał Rzędzian.
— Którzy symulują, że w Pana Jezusa wierzą, chcąc...
— Nam w racje starszych nie wchodzić, jeno słuchać!
— Tobie nie wchodzić, panie Michale, ale nie...
— Niebożęta! — mówił Kmicic idąc za swoją myślą. — Gdym teraz oto w gorączce leżał, co wieczora...
— Tak mi coś mówi, że go Bóg wyda w ręce nasze! — zawołał wzruszony Kmicic.
— I...
Ha! życiem to przypłacił. Dziwny człek jest pan Zagłoba, bo on mu wcale wujem ni...
— Pojmuję twoją desperację… ale zawsze… tyś, widzisz, zdrajcę ojczyzny wypuścił, który ciężkie paroksyzmy na Rzeczpospolitą...
gdy zaś przyszło do Ewangelii i wszystkie szable naraz wysunęły się z pochew na znak...
— Rozważam w duszy, jak odmienny jest wasz świat od tego świata, którym włada nasz Nero...
Na postawę określaną tym słowem składają się rozmaite czynności związane z obrzędowością religijną wykonywane tak w sferze publicznej, jak prywatnej. W polskiej literaturze znajdziemy przykłady pobożnych praktyk właściwych religiom starożytnym (Egiptu, Grecji, Rzymu oraz pogańskich Słowian), judaizmowi, chrześcijaństwu oraz islamowi. Pobożne praktyki mają za zadanie porządkować ludzką egzystencję i nadawać (lub potwierdzać) jej sens; służą też regulowaniu relacji społecznych. Przeciwieństwem pobożności jest fałszywe, świętoszkowate zachowanie.