Ziemowit Szczerek
Kolejna alternatywna historia Polski
Dominikana poza sezonem. Prawie bez turystów, a więc i z tą całą wsią potiomkinowską pod...
Dominikana poza sezonem. Prawie bez turystów, a więc i z tą całą wsią potiomkinowską pod...
No i jechaliśmy tak z tego lotniska, wczasowicze pozasezonowi, bo w sezonie jednak drogo. My...
Zapomniałem o febrze i zmęczeniu, szybkim krokiem podążyłem do brzegu, a usiadłszy w jednej z...
Kto jednak nie czuł nigdy pociągu do dalekich podróży, do badań geograficznych, kogo nie ożywiało...
Zaledwie odpłynęły urzędowe łodzie, gdy zjawiły się przy borcie prywatne, przywożąc osoby ofiarujące swe usługi...
Zabawy te odbywały się przeważnie rano, jesienią, w tej porze roku, kiedy za dawnych czasów...
Jedziemy do wielkorządcy na dwóch lekko złoconych, ceremonialnych rybach; doktor Gerwid w mundurze i przy...
O jedenastej w nocy zaczął padać gęsty śnieg. Minąwszy nędzną wioskę Welden, wyjechaliśmy w mglistą...
Wziąwszy worek z mąką, zaniosłem go do łodzi, a następnie uczyniłem to samo ze słoniną...
Podróż najczęściej służy poznaniu innych krajów, społeczeństw, zwyczajów, potraw, czy innych rzeczywistości. Dantejska podróż na dno piekieł prowadzi do poznania moralnego porządku świata. Podróż Mikołaja Doświadczyńskiego z powieści Krasickiego służy zdobyciu wiedzy o możliwości istnienia innego i bardziej sprawiedliwego niż znany nam porządku społecznego. Podróżujemy przede wszystkim, aby poznać innych, ale też aby utwierdzić się w przekonaniu o wyższości tego, co swojskie (tak pisał np. Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego). Podróż może sprzyjać samopoznaniu. Wtedy niekoniecznie musi być podróżą w przestrzeni, ale prowadzić może wędrowca w głąb jego własnej psychiki, czy też: duszy. Jeśli w podróży zatracimy kierunek i cel, zamieni się ona w błądzenie. Jeśli dojdziemy do wniosku, że całe nasze istnienie jest ukierunkowanym dążeniem do pewnego kresu, ujrzymy życie jako wędrówkę.