Bolesław Prus
Lalka, tom pierwszy
Tak było dawniej i było dobrze, według zgodnej opinii wszystkich matron. Dziś zapomniano o tym...
Tak było dawniej i było dobrze, według zgodnej opinii wszystkich matron. Dziś zapomniano o tym...
— Otóż Wokulski był wtedy u Hopfera subiektem i miał już ze dwadzieścia parę lat.
— W...
— Dopiero dziewiąta?… No, kto by myślał! A tak projektowałem sobie, że dziś przyjdę do sklepu...
Wówczas zbliżał się do niej stary Mincel i całował ją w rękę mówiąc:
— Gut Morgen...
Od paru lat pan Tomasz nie ruszał się z Warszawy, za mało mając już pieniędzy...
Tylko jego córka bywała u sędziwej hrabiny Karolowej i paru jej przyjaciółek, co znowu dało...
— Cóż ty na to, Florciu? — spytała po chwili.
— Myślę — odparła cicho zapytana — że pani Karolowa...
A jak ona rozmawiała ze mną. Ile tam było pogardy dla marnego kupca… »Zapłać temu...
— Komorne wasze zapłacone? — spytał.
— Nawet nie ma, panie, co płacić, bo nas i tak wypędzą...
Idąc przez ulicę Oboźną, przypomniał sobie furmana Wysockiego, któremu koń padł, i zdawało mu się...
Wiele wypowiedzi w tekstach literackich może służyć zdobyciu wiedzy na temat tego, jakie w różnych czasach były wyznaczniki wysokiej lub niskiej pozycji społecznej, co służyło jej zachowaniu (taką moc utwierdzającą miało często np. odpowiednie małżeństwo), jakie były możliwości zmiany tej pozycji — a jeśli takie możliwości w ogóle istniały, jakimi sposobami tego dokonywano. Hasło to wprowadziliśmy na naszą listę, aby umożliwić wskazanie fragmentów pozwalających czynić takie archeologiczno-antropologiczne obserwacje.