Joseph Conrad
Lord Jim, tom drugi
Wysiadłszy na brzeg, przekonałem się z wielkim zdziwieniem, że ta nędzna miejscowość szczyci się stałym...
Wysiadłszy na brzeg, przekonałem się z wielkim zdziwieniem, że ta nędzna miejscowość szczyci się stałym...
Opowiadał mi, że patrolujący hiszpański kuter uwięził go w chwili, gdy usiłował przemycić trochę strzelb...
Tak flisacy, jak i bandosy szli do Królestwa za paszportami, które wydawało starostwo. Paszport kosztował...
— Pieniądz wiele może. Dopóki jest w szpitalu, może jakoś uda się przemycić go stamtąd. Poświęcę...