George Orwell
Rok 1984
— Niech ci się nie wydaje, że możesz się uratować, Winstonie, nawet jeśli całkowicie się poddasz...
— Niech ci się nie wydaje, że możesz się uratować, Winstonie, nawet jeśli całkowicie się poddasz...
Nie było teleekranów, z pewnością jednak otaczały ich ukryte mikrofony, poza tym każdy mógł ich...
Stopy Winstona konwulsyjnie dreptały pod blatem stołu. Nie ruszył się z miejsca, ale w myślach...
Histadruth Haowdim, Organizacja Robotnicza Palestyny, buduje nowy socjalistyczny ustrój. Prawda? Stawianie domów-kolektywów jest oczywiście tańsze...
W Tel Or, Pagórku Światła, jak nazwał Rutenberg swą centralę, wspomniałem o Przedwiośniu. Szklane domy...
W toku tych paru dni goszczenia u nich nie złożyła się ani jedna dyskusja. To...
W roku 1926, kiedy napływ imigracyjny zmalał do minimum, do pracy na szosach stanęły kobiety...
„Zabijcie go, zabijcie, ale pamiętajcie: przyjdzie dzień, że waszą krwią będę kwiaty w ogrodzie podlewać...
Filip II nie był bigotem, gdy tak wiele wysiłku poświęcał walce z herezją. Zygmunt Waza...
właśnie tych przegranych wypatrywało śpiące miasto, a chłopiec trwał, mimo zimna, ponad dachami i rzeką...
Za pomocą tego motywu wskazujemy najczęściej przemiany wewnętrzne bohaterów. Przykładem może tu być metamorfoza Jacka Soplicy w księdza Robaka, będąca znakiem pokuty za popełnione zło. Jednakże również „cielesne” przemiany stanowią metafory; ich przykłady zostały np. zebrane z mitów przez Owidiusza w Metamorfozach. Wszakże dlatego sowa symbolizuje w naszej kulturze mądrość, że Atena, bogini mądrości, przemieniła się w tego właśnie ptaka. W Pieśni świętojańskiej o sobótce znalazła się m.in. (zaczerpnięta również z Metamorfoz) historia okrutnej zemsty żony, która za gwałt na swej siostrze ukarała męża, podając mu podczas uczty potrawę z jego syna; kiedy nastąpiło rozpoznanie i mąż zerwał się, zapewne w zamiarze odpowiedzenia również zemstą na ten czyn — nastąpiła przemiana i żona stała się jaskółką, jej mąż „dudkiem czubatym”, zaś ofiara gwałtu słowikiem. Przemiana pełni tutaj rolę znaku przejścia od zbytnio już nasyconej realistycznym okrucieństwem opowieści do stylistyki baśni, dzięki czemu następuje ukojenie.