Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
Ale czy godziło się odjeżdżać i słowa Krzysi nie rzec, i zostawić ją tak, jak...
Ale czy godziło się odjeżdżać i słowa Krzysi nie rzec, i zostawić ją tak, jak...
— To wyście u Kuklinowskiego służyli? — spytał znów Kmicic.
— Tak jest, bośmy myśleli, że będąc w...
Król odzyskał dobry humor i wesołość i po niejakim czasie rzekł do pana Kmicica:
— Ale...
— Bywaj, miły Soroka! bywaj!
Żołnierz wszedł do izby i pierwszym ruchem chciał paść do nóg...
— To się dobrze stało, bo ja waszej miłości trzosów odwożę pełnych dwa: ten, co był...
— Ejże, nie rozdrażniaj mnie! — odrzekł Kmicic.
Lecz oczy Akbaha-Ułana krwią zaszły. Przez czas jakiś słowa...
— Czyli książę zna tego człowieka?
— Zna. To wachmistrz Soroka… Onże mi pomagał do porwania Bogusława...
Pewnego wieczora siedziała panna Aleksandra w izbie czeladnej wraz z dziewczętami dworskimi. Dawny to był...
— Mów szczerze.
— Kiedy, panienka, mnie nie wolno… ja się boja… Mnie zakazali.
— Kto zakazał?
— Pan...
— Elektor chytry człek — rzekł Jan Skrzetuski — i niech tylko ujrzy, że z Carolusem źle, wnet...
Jest osobą poboczną, pomagającą swemu panu w codziennych czynnościach, obsługującą go przy posiłkach, anonsującą gości, doręczającą listy. Dzięki jego niestrudzonej pracy wiele poczynań może dojść do skutku. Najcenniejszą cechą sługi jest wierność temu, komu służy. Pod tym hasłem wyróżniliśmy szereg wypowiedzi dotyczących tej ważnej kategorii postaci.