Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 448 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Twórczość Modernizm
Bronisława Ostrowska
Bohaterski miś
Starałem nieraz porozumieć się z lecącymi kulami. Ale te zbyt były pijane pędem.
Przelatywały tylko...
Helena Janina Pajzderska
Wyżebrana godzina
Mała Lucia obudziła się z ciężkiego, chorobliwego snu; ciemnowłosą główkę, wtuloną w garbate ramionka, obraca...
Helena Janina Pajzderska
Wyżebrana godzina
— Dobry! Dobry! — powtarza, myśląc o doktorze. Cóż by poczęła, gdyby jej nie był pożyczył tych...
Helena Janina Pajzderska
Wyżebrana godzina
Jej chłodne palce wślizgują się pod kiść storczyków, którą konająca cichutko dziewczynka przytuliła sobie do...
Helena Janina Pajzderska
Wyżebrana godzina
— Ale ja zwariować nie chcę. Wszystko byle nie to. I dlatego… Bolesiu!…
Głos jej załamał...
Helena Janina Pajzderska
Wyżebrana godzina
Testament budził w nim wstręt większy jeszcze niż łóżko. Zdawało mu się, że gdyby tylko...
Helena Janina Pajzderska
Wyżebrana godzina
Nie bawił się on nigdy we wspomnienia; dziś wszakże przed oczami, co się do snu...
Helena Janina Pajzderska
Wyżebrana godzina
Przez długą chwilę ludzka ta postać, rozpłaszczona na ziemi, czarna w obejmujących ją ciemnościach, szamotała...
Helena Janina Pajzderska
Wyżebrana godzina
— Jezus Maria! — krzyknął po raz drugi, i przestraszył się własnego głosu.
Co się z tym...
Motyw: Śmierć
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).