Stefan Żeromski
Ludzie bezdomni, tom drugi
Tam to właśnie (w czworakach i we wsi leżącej na drugim brzegu łąki) grasowała frybra...
Tam to właśnie (w czworakach i we wsi leżącej na drugim brzegu łąki) grasowała frybra...
— Panna Podborska?
— Tak, tak… Chciała oddać swój pokój w skrzydle na pomieszczenie malaryków, żeby od...
Kiedy dom był gotów, M. Les prosił Węglichowskiego listem gwałtownie różnojęzycznym o zamieszkanie w tej...
Ja muszę rozwalić te śmierdzące nory. Nie będę patrzał, jak żyją i umierają ci od...
— Widzisz… Ja jestem z motłochu, z ostatniej hołoty. Ty nie możesz mieć wyobrażenia, jaki jest...
Czuł w sobie uśpioną siłę, jak człowiek, który jest u podnóża wielkiej góry, stawia krok...
Warto choć raz w życiu przejść się zaludnionymi ulicami w stronę żydowskiego cmentarza. Można tam...
Cisy znane były ze swych wód jeszcze w początkach zeszłego stulecia. Tu i ówdzie trafiają...
Od tych wielkich wolę dziś świat, z którym zetknęłam się tutaj. Ten, co mię najmniej...
Znowu opłakana kwestia kobieca. Roztrząsał ją (przeważnie za pomocą zwycięskich aforyzmów) poeta Br. Dla niego...
Postawa osoby zaangażowanej w działania na rzecz społeczeństwa (w mniejszej lub większej skali) propagowane były szczególnie od czasów pozytywizmu. Jakie trudności podczas wcielania w życie swych ideałów napotykali społecznicy pokazują choćby powieści i nowele Żeromskiego.