Jerzy Andrzejewski
Miazga
Według zwyczaju Worotow siedział w głębokim, staroświeckim fotelu, z rękoma złożonymi na udach, czujnie wpatrzony...
Według zwyczaju Worotow siedział w głębokim, staroświeckim fotelu, z rękoma złożonymi na udach, czujnie wpatrzony...
Stara panna, wraz z milczącym księdzem Troubert, spędzała wieczory w kilku domach, gdzie zbierała się...
Obcej kobiety uśmiech dobrze mi znany zastępuje mi drogę jak w wizji”.
„Pan mnie nie...
A gdy się trącić wypadło, diwa, uchylając się od kielichów wyciągających się ku niej, zwróciła...
w czasie największej ksenofobii cudzoziemiec szukający w Paryżu nauki może być pewny życzliwego przyjęcia i...
Koń był już bardzo blisko, ale jeszcze dla mnie niewidoczny. Wtedy w dodatku do tupotu...
Nie potrzeba mi było wskazywać drogi do dobrze znajomego pokoju, wszakże niegdyś tak często bywałam...
Drzwi rozwarły się z wolna, jakaś postać ukazała się w zmierzchu wieczornym i stanęła na...
Zbliżyłam się do niego ze szklanką, już tylko do połowy napełnioną. Pilot szedł za mną...
On stał pod oknem taki sam, jakiego go widziałam w marzeniach.
Miał twarz pooraną i...