ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?
Twórczość Pozytywizm
Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom trzeci
Bardzo samotne i jednostajne życie prowadząc, pustelnicą zupełną pani Andrzejowa zostać nie mogła. Kiedy niekiedy...
Bolesław Prus
Lalka, tom drugi
„Choćbym nawet musiała kiedyś wyjść za niego — mówiła sobie — to jeszcze nie mam racji śpieszyć...
Bolesław Prus
Lalka, tom drugi
Stach przez wrzesień był na wsi u prezesowej Zasławskiej. Po co on tam jeździł, co...
Bolesław Prus
Lalka, tom pierwszy
Ile to już poważnych osób przychodziło do naszego sklepu niby za sprawunkami, a naprawdę w...
Bolesław Prus
Lalka, tom pierwszy
Powoli Kasia przestała bywać w sklepie, a natomiast stary Hopfer złożył wizytę obojgu państwu Janom...
Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
Pan Zagłoba wiedział doskonale, że mały rycerz miał się więcej ku Krzysi niż ku Baśce...
Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
— Waćpana to robota; nie trzeba ich było ku sobie popychać.
— Cicho tam siedź i nie...
Motyw: Swaty
Dobieranie par małżeńskich odbywało się kiedyś w sposób zrytualizowany. Zachwalenie zalet przyszłego małżonka przed rodzicami bądź opiekunami panny młodej brały na siebie osoby trzecie; ważną rolę grało tu również uzgodnienie spraw majątkowych (sprawy małżeńskie zwykle łączą się z kwestią własności). Swat koniecznie przychodził w gościnę z alkoholem mającym ułatwić dobicie interesu. Przykład takich działań znajdziemy w Chłopach Reymonta. Podobne zabiegi mogą odbywać się też w sposób mniej sformalizowany i bardziej bezpośredni (np. przyszła żona miewa zwykle więcej do powiedzenia niż Jagna).