Stefan Żeromski
Popioły, tom III
Niby na jawie, niby trzeźwymi oczyma ujrzał ojca… Nigdy prawie o nim nie myślał, ani...
Niby na jawie, niby trzeźwymi oczyma ujrzał ojca… Nigdy prawie o nim nie myślał, ani...
O świętość trzeba walczyć i swoją krwią odkupić ją trzeba od czarta.
Trzeba...
Marcinek szybko skoczył ku kapliczce, wspiął się na płot i ułamał ogromny pęk kwitnących gałęzi...
Pani Borowiczowa zmarła była w lecie owego roku. Marcinek początkowo nie odczuł tej straty. Na...
Czasami, w chwilach nieszczęść i katastrof, budziło się w nim owo zdumienie, jakiego doznał w...
Nie było tygodnia, żeby ten prześliczny chłopak nie skakał do oczu któremu z belfrów. Na...
Nie zawsze mu się to udawało. Były chwile, kiedy jasna główka dziecka o twardych, szarych...
— Czego chcesz ode mnie?
— Ja kocham tego chłopca.
— Słusznie. Twój syn przecie.
— Nie wiem tego...
— Czuję, że… mówisz prawdę… w tej chwili. Bóg ci zapłać. Więc… Iwo… jest mój syn...
Turski w milczeniu przycisnął jego głowę do piersi i gorąco ucałował. Chłopcu drgnęły wargi i...
Bycie synem oznacza wypełnianie pewnej roli społecznej, z którą wiążą się określone obowiązki — przede wszystkim wobec rodziców sprawujących opiekę nad dzieckiem. Do obowiązków tych zaliczają się na pewno posłuszeństwo i lojalność, która w niektórych okolicznościach przybiera specyficzną formę, jak to się dzieje np. w Hamlecie Shakespeare’a. Próba dochowania wierności ideałom ojca (lub wypełnienia jego testamentu) może natrafiać na trudności, np. pozostając w sprzeczności z osobistym doświadczeniem; tak dzieje się w przypadku Cezarego Baryki z Przedwiośnia Żeromskiego (zob. też: syn marnotrawny).