Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Niemyte dusze
Kiedy mówiłem o moich historycznych „teoriach” Karolowi Konińskiemu, powiedział mi, że jakkolwiek też nie jest...
Kiedy mówiłem o moich historycznych „teoriach” Karolowi Konińskiemu, powiedział mi, że jakkolwiek też nie jest...
Sama podstawa — chłopi, tzw. „czerń”, nie istnieli nieomal zupełnie. Była to kompletnie inertna, martwa masa...
Bicie się (wojny, podjazdowe walki, zajazdy i pojedynki) były też świetnym usprawiedliwieniem dla wewnętrznej nicości...
Tymczasowość i ten ohydny, specyficznie polsko-szlachecki „jakoś to będzizm” to są przywary, które trwają dziś...
Dziedzictwo szlacheckiej demokracji trwa dotąd, bo jak słusznie zauważył Tadeusz Szturm de Sztrem, nieszlachta dociągała...
Ta powściągliwość Niemców wobec wielkiej własności posiadała również powody dalsze, na pozór bardziej autonomiczne psychologicznie...
My, członkowie szeroko rozpostartej rodziny szlacheckiej, stanowiliśmy odrębną społeczność, byliśmy cennym zbożem, rosnącym na pocie...
Dziwnie wyglądał ten elegancki, wyprostowany starzec z miną pana, zawsze wytwornie i czysto ubrany, gładko...
— Pański folwark — mówił do niego Bijakowski pewnego razu — widziany z tej góry, podobny jest do...
Zupełnie inne uczucia miotały duszą pana Dominika Cedzyny. Nabycie przez inżyniera folwarku dało mu nadzieję...
Zaznaczyliśmy w ten sposób fragmenty określające styl życia, sposób zachowań, czy wygląd mający znamionować przynależność do stanu szlacheckiego. Ważne są także wartości wyznawane przez szlachtę: „a gdzie jest nobile verbum?” pyta Mefistofeles Twardowskiego w balladzie Mickiewicza — dotrzymywanie danego słowa stanowiło część szlacheckiego etosu, którego podstawą były zasady związane z honorem. W stosunku do postaci szlachcica hasłami komplementarnymi są: chłop, mieszczanin, Żyd, czy ksiądz jako określenia różnych stanów w dawnych społeczeństwach Europy.