Ferdinand Avenarius
Noc była
Noc była. W długiej i dusznej komnacie
stałem, gdzie umierano. Schrypłe jęki,
rzężenia jeno słysząc...
Były pacjent. To bodaj jedyny wierny uczeń mojej „szkoły”. Gderze, dąsa się, grozi, że nas...
Nie róbcie z siebie wariatów. Właśnie zwiedza szpital Profesor. Powinniśmy odbyć poważne posiedzenie, żeby nie...