Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
— Ale niechaj państwo uważają, że to morze prawie słychać, o! a te kwiaty są tak...
— Ale niechaj państwo uważają, że to morze prawie słychać, o! a te kwiaty są tak...
— Bądź co bądź wyjątkowa kobieta. Kupuje obrazy, zbiera galerię.
— Aby się nią chwalić. Ta galeria...
— Pokażę panu moją pracownię. Pamięta pan główkę Medora? Figurek nie zapomniałam lepić.
Pracownia to była...
I dojrzał na koniec pan Zagłoba małego pana Wołodyjowskiego, jak stojąc wedle wrót na czele...
Mistrz-kredencerz przyniósł tymczasem dwa puchary z weneckiego kryształu, roboty tak cudnej, że za ósmy cud...
Możemy przebaczyć człowiekowi dzieło użyteczne, dopóki nie zachwyca się nim. Jedynym usprawiedliwieniem dzieł nieużytecznych jest...
Pod hasłem tym gromadzimy wypowiedzi na temat sztuki w ogóle, jej roli (czy misji), sposobu jej funkcjonowania w społeczeństwie, a także wypowiedzi na temat tych rodzajów sztuki których nie obejmują hasła: teatr, muzyka, taniec, śpiew, poezja oraz literat i słowo.