Helena Mniszkówna
Trędowata t. 2
Nagle wszedł służący, niosąc srebrną tackę. Zbliżał się wprost do Stefci. Ona wpiła w niego...
Nagle wszedł służący, niosąc srebrną tackę. Zbliżał się wprost do Stefci. Ona wpiła w niego...
A te pogwary ciągłe, obmowy, kwasy, kłótnie, sąsiedzkie swary, nowinki — wieś się od nich trzęsła...
Był to telegram, pisany kluczem firmy Bucholca, który się używał w razach nadzwyczajnej ważności.
Borowiecki...