George Orwell
Rok 1984
Koszmar zaczął się od pierwszego uderzenia w łokieć. Dopiero później Winston zdał sobie sprawę, że...
Koszmar zaczął się od pierwszego uderzenia w łokieć. Dopiero później Winston zdał sobie sprawę, że...
Winston, jak zwykle, leżał płasko na plecach. Od jakiegoś czasu przytrzymujące go pasy były jednak...
Niemcy zaś żywcem nic nie brali, ale zabijali crudelissime. Nawet i po śmierci z nimi...
Lekarze w czasie przeglądu kiwali z podziwu głowami, patrząc na rozrośnięte, rozwinięte, umięśnione, dobrze odżywione...
Ci, którzy kochają naukę, poznają, że filozofia duszę ich znajduje po prostu związaną i przyrosłą...
Bo myśmy stale i w poprzednich dniach zwykli byli chodzić do Sokratesa, i ja, i...
Sokrates: No to czemużeś mnie zaraz nie zbudził, tylkoś tak cicho usiadł koło mnie?
Kriton...
Wyrok zapadł — i zdawało mi się, że od owej chwili upłynęło sporo czasu. Mimo to...
Ujrzałem jasno zgotowany mi los i winszowałem sobie szczęśliwego trafu, który mię ocalił. Jeszcze krok...
Uprzytomniłem sobie postępowanie Inkwizycji i na tej podstawie usiłowałem zdać sobie sprawę z rzeczywistego mego...
Nie musi być przestępcą, zbrodniarzem, ale cechą go charakteryzującą jest pozbawienie wolności (zob. też: zesłaniec, emigrant, wygnanie, więzienie).