Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
— Pan u mnie miejsca nie masz, ja pana wyrzucam — szepnął Bucholc.
— Ja sobie robię grubą...
— Pan u mnie miejsca nie masz, ja pana wyrzucam — szepnął Bucholc.
— Ja sobie robię grubą...
— Miał dzisiaj zrobić awanturę Bucholcowi i wymówić mu miejsce.
— Mówił Kamie o tym? — zapytał żywo...
— Przyszedłem ojcu powiedzieć, że Zośka prawdopodobnie jest kochanką Kesslera.
— Głupiś! Widziałeś?
Malinowski zaczął mu opowiadać...
Rzędy nagich jeszcze topoli, obłamanych przez wiatry, poodzieranych z kory, półżywych od trujących ścieków, jakie...
Podnosił głowę coraz wyżej i coraz dumniej, a coraz drapieżniej spoglądał na miasto, na wypakowane...
W gminie bali się go i słuchali więcej niż obecnie, bo był na miejscu i...
Nikt jednak wtedy nie oświecał chłopów w tych sprawach, nie było gazet, w których by...
Jeżeli ktoś czuł się pokrzywdzonym przez władzę miejscową, to tak wtedy, jak i później jeszcze...
Dnia 21 sierpnia było częściowe zaćmienie słońca, trwające od godziny pierwszej do wpół do trzeciej...
Dużo też nienawiści i złości gromadziło się wśród ludności w czasie wojny przeciw urzędom gminnym...
Jest to zwierzchnictwo nad innymi, przywilej (lub zdolność) rządzenia innymi. Rodzi się z niej pokusa nadużyć: stosowania przemocy, czy też pychy. W literaturze spotykamy wiele przemyśleń na temat władzy, jej źródeł i legitymizacji oraz odpowiedzialności związanej z jej sprawowaniem (zob. też: król, przywódca, urzędnik, sędzia i itp.)