Antonina Domańska
Krysia bezimienna
Spojrzała przed siebie i klasnęła w rączki.
— Jędruś!
Pan Andrzej Chwalibóg stał bardzo poważny, bardzo...
Spojrzała przed siebie i klasnęła w rączki.
— Jędruś!
Pan Andrzej Chwalibóg stał bardzo poważny, bardzo...
— Aniu, co ty ze mną zrobisz? — szepnął.
— Nic, kochanie, sądzę, że jesteś już ukarany.
— Nie...
przyjmowała pochlebstwa, pochwały i hołdy całego dworu. Wkrótce nabrała tak wysokiego mniemania o sobie, że...
Niech tylko na chwilę odwróci moją uwagę albo mnie rozśmieszy — to już koniec, złość mi...