Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
A stara, że to już jego nie stało, wsiadła na Jagnę i hajże jazgotać, a...
A stara, że to już jego nie stało, wsiadła na Jagnę i hajże jazgotać, a...
Odstąpili, bo mocno rzekł, a Pan Jezus im dalej powieda — że są łajdusy… że przyszli...
Słyszał już nie głos dziewczyny, nie słowa namiętne — z dna duszy wybiły się na wierzch...
Siadł ciężko na łóżku, nie spuszczał oczu z wyniszczonej twarzy chorego. Zimna krew i stanowcza...
Żałuję teraz moich wszystkich dawnych niegodziwości.
Żałuję, że bywałam zuchwała względem pani Lippett.
Żałuję, że...
Tym, co człowiekowi, co mężczyźnie umożliwia istotną łączność z ideą prawdy i co przez to...
W końcu siadł przy stole i napisał gorący list do dziewczyny, którą kochał, błagając ją...
— Czego ja tu chcę?… Nic tu po mnie, nie mam prawa!
Obejmowała go cześć głęboka...
W tekstach literackich dość często zwraca się uwagę na sytuacje, w których bohater odczuwa psychiczny dyskomfort w związku ze swoimi czynami. Są to sytuacje, w których dokonuje się rodzaj etycznej samooceny, ponieważ ów dyskomfort (mniejszy lub większy — niekiedy nasilony do tego stopnia, że wpędza winowajcę w szaleństwo) związany jest z poczuciem, że nasze postępowanie jest niezgodne z obowiązującymi normami. Można więc powiedzieć, że wyrzuty sumienia są procesem odróżniania dobra od zła.