Sz. An-ski
Dybuk
Nie wiem… nie pamiętam… ale przysięgam, że zawsze myślałem o tym, aby go wziąć za...
Nie wiem… nie pamiętam… ale przysięgam, że zawsze myślałem o tym, aby go wziąć za...
Ongiś, przed laty, gdy bogacz, i to z lepszej rodziny, miał wydać córkę za mąż...
Zaręczyny? Zaręczyny? Jak to? Jak to może być? w wielkiej rozpaczy Więc nie pomogły posty...
Ponieważ był to chłopak młody i podobaliśmy się sobie, nadmienił pewnego razu ojcu, że pragnąłby...
— I tak pomału — ciągnął — grosz do grosza uciułałem moje sto funtów, wykupiłem się dzięki Bogu...
Na to rycerz posadził ją na swoim koniu, zawiózł do siebie, tam dał jej piękne...
Ale odpadłszy ze ściany, żaba zamieniła się nagle w pięknego królewicza o cudnych oczach, pełnych...
Moment oficjalnego podjęcia decyzji o ślubie bywa osobnym rytuałem.