Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 475 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Wówczas zbójcy zaczęli chórem szeptać do kapitana:
— Zlituj się nad Alofem! Przebacz Alofowi.
Alof dumnie...
Bolesław Leśmian, Klechdy sezamowe, Ali-baba i czterdziestu zbójców
Przewrotna miłość zjadała go jak kwas pożerający metal, wchłaniała jak amerykańskie czy pińskie bagno konia...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Pożegnanie jesieni
Nagle rozlegają się krzyki, trzask i łomot piekielny. Zanim zdążyliśmy zrozumieć co nam grozi, leżymy...
Maria Ratuld-Rakowska, Podróż Polki do Persji