Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 478 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Zawsze jednakie twarze lokajów, obłudnie eleganckie, chytrze uległe, pod pozorem jowialnego wesela brutalne i znudzone...
Stefan Żeromski, Dzieje grzechu
Coś żywego zdawało się ruszać na okrutnych drzwiach z czerwonej laki. Może to było jego...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Pożegnanie jesieni
Wtem zabrzmiał jego głos niski a miękki jak aksamit:
— Jestem Ketling of Elgin. Panam Wołodyjowskiego...
Henryk Sienkiewicz, Pan Wołodyjowski