Maria Rodziewiczówna
Dewajtis
— Ojciec twój umiera…
I na to nie było żadnego wybuchu. Marek Czertwan znowu pomyślał chwilę...
— Ojciec twój umiera…
I na to nie było żadnego wybuchu. Marek Czertwan znowu pomyślał chwilę...
Młodzi nie słyszeli tego. Promienieli dzikim, taterniczym szczęściem, młodością, zdrowiem. Jeden z nich, jasny, szczupły...
„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz”, pisał Kochanowski. Wypowiedzi na temat tego, jak się przejawia zdrowie i jaka jest jego wartość — zbieramy pod tym hasłem (zob. też: choroba, lekarz).