Paul Heyse
Wiedźma z Korsa
— To było tu! — powiedział. — Tu przed dwudziestu pięciu laty wypiłem pierwszą szklankę rzymskiego wina. Zdawało...
— To było tu! — powiedział. — Tu przed dwudziestu pięciu laty wypiłem pierwszą szklankę rzymskiego wina. Zdawało...
Ludzie oglądali się za nami. Dziwnym się wydawał ten pogrzeb, z trójką tak dobrze bawiących...
Stanowi ono funkcję czasu i wpływa zasadniczo na charakter kondycji ludzkiej. Przemijają zarówno dobre, jak i złe momenty. Fakt ten może wywoływać rozpacz, skoro nic nie trwa wiecznie, na niczym nie można trwale się oprzeć, wszystko więc jawi się jako marność (vanitas). Może jednak równie dobrze nieść pociechę, że wszystkie cierpienia zesłane przez los również przeminą. Ze świadomości takiej można czerpać siłę, by przetrwać złe chwile.