Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 480 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Ignacy Krasicki, Antymonachomachia
— Nie mogę uwierzyć, że stąd wyjdę. Nie wiem nawet, czy potrafię tam, pod jasnym słońcem...
Stanisław Brzozowski, Płomienie
Poszliśmy do cyrku wieczorem. Było zimno, buda była jeszcze prawie pusta, ale mały pajacyk nie...
Edmondo de Amicis, Serce