Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Pożegnanie jesieni
Bez namysłu pomknął na dół żlebem i zrobiwszy szaloną „christianię”, przejechał wolno grzbiet i ujrzał...
Bez namysłu pomknął na dół żlebem i zrobiwszy szaloną „christianię”, przejechał wolno grzbiet i ujrzał...
Czemu największe uczucia, najgłębsze przemiany ducha związane są zawsze z wyszukiwaniem odpowiedniego miejsca dla tej...
Malcy odpoczywali zapewne, gdyż ani jeden, ani drugi się nie odzywał.
Na wszystkich piętrach tej...