Egon Erwin Kisch
Raj amerykański. Część pierwsza
„W Moskwie ludzie na ulicach żebrzą nawet w nocy, a nawet i dzieci”. Odpowiadam, że...
„W Moskwie ludzie na ulicach żebrzą nawet w nocy, a nawet i dzieci”. Odpowiadam, że...
Mijamy podobne przedsiębiorstwo, zanim dosięgamy latarni morskiej Fermin Point, południowego cypla Los Angeles. Stary, pomalowany...
Na przestrzeni dwudziestu dwóch mil mamy po stronie bakburty
Obecnie nie należy ona do świętej...
Wszystko to jest propagandą dla jakiegoś kawałka ziemi, nabytego przez „podparcelatorów”, którego parcele, lots, chcą...
Tak. Fabryka. To jest największy aktyw i dlatego rzeczywiście powstanie tu miasto, które mały makler...
Dyrektor fabryki „Szpilka” Bronisław Baczyński był zupełnie przeciętnym dyrektorem zakładu przemysłowego. Podług ustalonej w tym...
Na każdym pardesie pracuje kilkunastu, kilkudziesięciu czasem robotników; praca wokoło kilkuset drzewek, które trzeba okopywać...
Wszystkie obliczenia co do pojemności Palestyny datujące się sprzed paru lat, a negujące jej możliwości...
Szedłem potem do portu, gdzie panował ożywiony ruch. Ładowano rudy almeryjskie, miedziane, ołowiane, złote, tak...
Zaledwie odpłynęły urzędowe łodzie, gdy zjawiły się przy borcie prywatne, przywożąc osoby ofiarujące swe usługi...
Często w literaturze pojawiają się sytuacje, które ilustrują wymianę jakichś usług — jednak nie zawsze mają one charakter materialny i merkantylny. Warto prześledzić pod tym kątem choćby Chłopów Reymonta (zob. też: handel).