Seweryn Goszczyński
Dziennik podróży do Tatrów
Nie mogę wszakże pominąć w milczeniu plagi tutejszych lasów. Są to czerwone robaczki, ledwo dojrzane...
Nie mogę wszakże pominąć w milczeniu plagi tutejszych lasów. Są to czerwone robaczki, ledwo dojrzane...
W tej chwili z jurty wyszedł szaman. Był to stary, chudy człowiek z bielmem na...
W Galicji zjawiła się jakoby cholera, dzięki czemu w Mustafie-Paszy, granicznej stacji tureckiej, odbywać trzeba...
Nie zapomnę nigdy, że kiedy parokrotnie byłam ciężko chora, biedny mój, niedołężny Abbas z własnej...
Wieczorem gorzej mi się jeszcze zrobiło. Paliła mnie gorączka, czułem zawrót głowy i ból we...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.