Charles de Montesquieu (Monteskiusz)
O duchu praw
Nie trzeba bez dostatecznej racji czynić odmiany w prawie. Justynian zarządził, iż żona może odtrącić...
Nie trzeba bez dostatecznej racji czynić odmiany w prawie. Justynian zarządził, iż żona może odtrącić...
Gdy chodzi o synów, liczymy na szkoły, gdy chodzi o córki, liczymy na pomyślne okoliczności...
Między trzy żywioły dzieliło się tedy życie, które nastręczało się wówczas młodym ludziom: poza nimi...
Nastała chwila milczenia. Zegar zaczął bić; nagle przypomniałem sobie, iż ściśle rok temu, o tej...
Mieliśmy obaj po dwadzieścia jeden lat, a jaka różnica! On, przyzwyczajony do życia wykreślonego miarowym...
— Natychmiast zatem; opuszczam cię na zawsze i niechaj czas odda ci sprawiedliwość! Czas! czas! o...
Tym, co marzą o nieśmiertelności. — Pragniecie zatem, by ta wasza piękna świadomość siebie trwała wiekuiście...
Powolne kuracje. — Chroniczne choroby duszy powstają podobnie jak chroniczne choroby ciała, nader rzadko z powodu...
Dusze śmiertelne! — Najużyteczniejszym snadź nabytkiem ze względu na poznanie jest to, iż wyrzeczono się wreszcie...
Jak to? Dzieło jakieś należy właśnie tak pojmować, jak je pojmowała epoka, która je wydała...
Motywem tym zaznaczaliśmy fragmenty zawierające przemyślenia na temat czasu (np. jego upływu, najczęściej zbyt szybkiego — czasu ,,uciekającego"), jako podstawowego żywiołu, w którym zanurzona jest egzystencja ludzka z jednej strony, a życie przyrody z drugiej (niekiedy rozróżnienie to powoduje postrzeganie niejako dwóch czasów — ograniczonego czasu ludzkiego i wiecznego trwania natury).