Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Juści… matula moja tam leżą… baczę… — szeptał Kuba cicho, więcej do siebie niźli do Witka...
— Juści… matula moja tam leżą… baczę… — szeptał Kuba cicho, więcej do siebie niźli do Witka...
Dwór składał się z ogromnej sieni, dwóch obszernych izb z komorami i z kuchni. W...
— Dwór jakowyś wali!
W chwilę zaś później we drzwiach zjawił się pachołek w błękitnym kubraku...
A wtem przez drzwi weszła księżna — pani średnich lat, ze śmiejącą się twarzą, przybrana w...
Za to w Mińsku nie popasał. Wjechawszy na rynek ujrzał dwór tak znaczny i piękny...
Sułtan, przybywszy do obozu pod koniec kwietnia, nie od razu w pochód wyruszył. Czekał przeszło...
Przyszedł więc nuncjusz papieski, potem ksiądz prymas Leszczyński, za nim ksiądz Wydżga, złotousty kaznodzieja, który...
Zresztą cezar w doborze towarzystwa od dawna już przestał się rachować z jakimikolwiek względami. Do...
Szły naprzód wozy wiozące namioty z purpury, czerwone i fioletowe, i namioty z białego jak...
Tymczasem cezar przejechał, a tuż za nim ośmiu Afrów przeniosło wspaniałą lektykę, w której siedziała...
Chodzi tu przede wszystkim o dwór królewski i magnacki, który był miejscem edukacji młodzieży szlacheckiej, ale z czasem stał się też synonimem życia zepsutego i fałszywego (por. Życie dworskie Krasickiego). Dwór to również społeczność, skora do intryg, bo wyjątkowo narażona na pokusę władzy i zysku, rozdarta walką o pozycję w hierarchii i o łaskę władcy (tak przedstawiony motyw ten znajdziemy zarówno w satyrze Krasickiego, jak — choć o inny dwór tu już chodzi — w Dziadach Mickiewicza).