Joseph Conrad
Lord Jim, tom pierwszy
— Mam wrażenie, że pan mnie nie rozumie — rzekł dobitnie i dodał, patrząc na mnie nieugięcie...
— Mam wrażenie, że pan mnie nie rozumie — rzekł dobitnie i dodał, patrząc na mnie nieugięcie...
Señor, nie ma bodaj niczego gorszego niż kiedy kobieta, którą się szanuje, kpi w oczy...
Tylko, czy Blake zechce się narażać na kule? W tym sęk właśnie. Gdyby inaczej się...
Następnego ranka, nim dzień się jeszcze uczynił, rozkazał król najlepszego rumaka sobie podać i w...
A przecież wartość człeka i czyny godne całkiem nie od odzienia jego zależą. Męstwo i...
Z zapałem obaj do walki ruszyli i wiele zręcznych ciosów sobie zadali. Ale cała przewaga...
Dzień czy dwa przed siebie tak jechał, wreszcie koło południa na rozstaju dróg dwóch rycerzy...
Beaumarchais, który pozwolił się wygrzmocić księciu de Chaulnes, nie przyjmując pojedynku, otrzymał wyzwanie od pana...
Pan de… przyrzekł nie wiem już co panu L… i klął się słowem szlachcica; ów...
Książę de Chartres, dowiadując się o zniewadze wyrządzonej księżnej de Bourbon, swojej siostrze, przez hrabiego...
Idea honoru szczególnie wyraziście występuje w etosie rycerskim. Szereg czynów innych może narazić honor na szwank: od powątpiewania w czyjąś odwagę, czy w bycie ,,prawdziwym" mężczyzną do uwiedzenia żony (porwania córki, obrażenia czci matki), po zawłaszczenie własności np. ziemskiej. Aby obronić honor (udowodnić, że się go ma) należy podjąć walkę — stoczyć pojedynek (jeśli w grę wchodzi zniewaga ze strony jednostki) lub urządzić wyprawę wojenną jeśli chodzi o dyshonor ze strony jakiejś zbiorowości (np. porwanie córek i żon w jasyr). Zachowanie honoru wiąże się z utrzymaniem odpowiedniej pozycji społecznej. Walka w obronie honoru przybiera formę zemsty.