Honoré de Balzac
Wielki człowiek z prowincji w Paryżu
— Bierze pan pięćset egzemplarzy? Dam po pięć franków, plus trzynasty gratis.
— To by wyniosło po...
— Bierze pan pięćset egzemplarzy? Dam po pięć franków, plus trzynasty gratis.
— To by wyniosło po...
Księgarz wyszedł. Lucjan usłyszał, jak Porchon mówił do Vidala:
— Mamy zamówionych trzysta egzemplarzy, przeciągniemy mu...
— Jestem autorem romansu historycznego w rodzaju Waltera Scotta, pod tytułem , i ofiaruję panom nabycie dzieła...
Gotów był zapłacić tysiąc franków za zupełną własność Gwardzisty Karola IX i związać Lucjana umową...
Nie rozumie się pan na interesach. Wydając pierwszy romans młodego autora, księgarz musi ryzykować tysiąc...
Po wielu usiłowaniach, napisawszy bezimienny romans kupiony w cenie dwustu franków przez starego Doguereau, który...
Przebywszy jakiś czas praktykę jako subiekt, otworzył od dwu lat nędzną antykwarnię, skąd puszczał się...
Barbet był to księgarz-strachajło, który żyje chlebem i orzechami, wypuszcza jak najmniej weksli, nicuje rachunki...
Tam osiadł człowiek, który zarobił siedem- czy osiemkroć tysięcy franków, wędrując po jarmarkach. Miał on...
Ja się nie bawię w wydawanie książki, w ryzyko dwóch tysięcy, aby zarobić drugie dwa...
Często w literaturze pojawiają się sytuacje, które ilustrują wymianę jakichś usług — jednak nie zawsze mają one charakter materialny i merkantylny. Warto prześledzić pod tym kątem choćby Chłopów Reymonta (zob. też: handel).