Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Poszli z Dominikową i z Szymkiem do karczmy napić się i przegryźć coś niecoś, bo...
Poszli z Dominikową i z Szymkiem do karczmy napić się i przegryźć coś niecoś, bo...
Mrok zapadał prędko ciężki i mokry.
Miasteczko pustoszało i milkło.
Tylko dziady jeszcze gdzieniegdzie pojękiwali...
— Karczma prawie pełna! — szepnął ksiądz przystając przy topoli, skąd było dobrze widać przez okno całe...
Bogatsi ugaszczali ich po domach, nie żałując jadła ni napitków, zaś biedniejsze powiedły swoich dobrodziejów...
Karczma była wielka; czarny pułap wisiał nad glinianą podłogą i przyciskał pokrzywione ściany, odarte z...
W jednym z szynków grano i tańczono, bo czasami przez ten zgiełk i wrzawę piekielną...
Lecz Soroka, przywykły do bitew po karczmach i w ciasnocie, szerzył najwięcej zniszczenia. Przypierał on...
Lecz walczyli z zaciekłością. Tymczasem karczmarz przesunął się cicho wedle walczących z wiadrem wody w...
Po pół godziny drogi przybyli do karczmy zwanej Doły, która leżała na pół drogi między...
Znajdziemy ją i w Panu Tadeuszu, i w Chłopach — karczma stanowi ważną przestrzeń w funkcjonowaniu społeczności (przede wszystkim wiejskiej).