Tadeusz Borowski
Proszę państwa do gazu
Pode mną, na samym dole — rabin; nakrył głowę kawałkiem szmaty odartej z koca i czyta...
Pode mną, na samym dole — rabin; nakrył głowę kawałkiem szmaty odartej z koca i czyta...
Aby uspokoić swoje strapione sumienie, obmyśliła sobie panna Jadwiga taki sposób: oto stara się czytać...
Dlaczego? Kara była zbyt wielka za trochę zarozumiałości, za trochę pychy. W końcu doszło do...
A pan sam nie pisuje wierszy?
— Ja? — zapytał zdziwiony Oficerow. — Nie… co znowu? Ja — nie...
O, zejdź, wielkości, o, zejdź!
Spójrz na me oczy ku Tobie zwrócone, spójrz na me...
Kocham cię, życie…
Wyciągam do ciebie ramiona, a głowę dumnie w górę podnoszę i wołam...
Wtem usłyszała znów cichy, żałosny jęk. Teraz otworzył oczy, oczy błagalne dziecka chorego.
I nagle...
Rano dziś modliłem się, ale tak, jak się człowiek modlić powinien. Modliłem się, zdając sobie...
A trzeci najdłużej nie mógł się poprawić, usłyszał wreszcie modlitwę lasu i stał się dobry...
A z cudem tak się rzecz miała:
Był cichy wieczór kolonijny.
Dzieci spać się pokładły...
Zaznaczamy tym motywem zarówno wypowiedzi na temat znaczenia i działania (w tym skuteczności) modlitwy jako formy wypowiedzi służącej do porozumiewania się ludzi ze sferą nadprzyrodzoną, jak również co ciekawsze przykłady literackie modlitw (np. Księdza Piotra w Dziadach, czy bluźniercze modlitwy z Hymnów Kasprowicza).