Wacław Berent
Próchno
Zdawało mu się, że leży w czerwonej grocie: to płonące za purpurowym abażurem światło...
Zdawało mu się, że leży w czerwonej grocie: to płonące za purpurowym abażurem światło...
Jelsky jest problemem (bo on lubi problemy): odmówiła natura narkozy sztuki, morfinizuje się cy...
Powstał ciężko i, wydobywszy jakąś szkatułkę z biurka, począł rozgrzewać dwa metalowe cybuszki nad...
— To podnieca, budzi, dodaje sił. My musimy mieć coś takiego, coby nas ciągle naprzód pchało...
Ledwie dosłyszał Müller końca opowieści. Ostatnie słowa utkwiły wraz z westchnieniem w piersiach Hertensteina. Się...
Olive czytała książkę o przyszłości, gdy dzieci będą hodowane w butelkach, a kobiety „wyjaławiane”.
— Byłoby...
Po raz pierwszy pozwolił sobie dziś na kokainę od rana i w świetnym był humorze...
Jędrek zanarkotyzowany doszczętnie, z upudrowanymi kokainą wąsami, stał nieruchomo, wpatrując się w tafelkę czerwonego marmuru...
Zazdrościł Łohoyskiemu tego innego świata, w którym przebywał on z taką nonszalancją w stosunku do...
Fagas przyniósł wódę. Wypili. Atanazy poczuł się straszliwie pijanym. Nagle znikły w nim wszystkie zapory...