Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
Bez szczególnej jednak łaski boskiej ja tej miłości w sercu nie znajdę, bo pamięć okrutnej...
Bez szczególnej jednak łaski boskiej ja tej miłości w sercu nie znajdę, bo pamięć okrutnej...
Huk straszliwy wystrzałów za oknem zgłuszył odpowiedź Zosi. To uradowani żołnierze palili tak Baśce na...
W izbie zajętej przez panią Boską słychać już było ruch, ale niecierpliwemu młodzianowi tak pilno...
— Ha! Wprędce może być weselisko i nowa w Chreptiowie uciecha, zwłaszcza że to mięsopust!
— Jutro...
Nagle z głównego budynku wyszedł pan Wołodyjowski przybrany w kożuch i jałowicze buty, a zbliżywszy...
— Oj! Co mnie jeszcze czeka! Dziej się wola boża! Chociaż serce zamiera we mnie, gdy...
Spotkanie owo nauczyło ją, czym są ludzie w tych stronach i czego można się było...
Lecz najbardziej paliło go ogniem wspomnienie Basi. Mniejsza już o to, że jedna słaba ręka...
Tymczasem w przedbałkańskich mokradłach złocisty i purpurowy wóz Kasseki ugrzązł tak, że dwadzieścia bawołów nie...
— Kart jest trzy, ale nie ma piór i inkaustu.
— Nie ma piór? A ptactwa tu...
Jest to temat bardzo pojemny; wskazujemy z pomocą tego hasła fragmenty mówiące np. o zwyczajowych wymogach gościnności czy grzeczności, zachowania się przy jedzeniu posiłków, czy okazywania szacunku wobec starszych (uznania czyjejś pozycji społecznej). Sporo przykładów opisów obyczajów znajdziemy np. w Panu Tadeuszu.