ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?
Lecz widzę, że mię ten liryzm zabija,
Że na Parnasu szczyt prowadzi stromy:
Kiedy czytelnik...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Ja sam się dziwię, że za bohatera
Wziąłem takiego prostego szlachcica!
Oto pierwszy raz swe...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Lecz ten poemat będzie narodowy,
Poetów wszystkich mi uczyni braćmi,
Wszystkich — oprócz tych tylko — których...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Na niezgrabnego już masz patent — a ja,
Rycerzu, wyprę się twoich grubijaństw —
I cała moich...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
A gdym tłumaczył, to panna Prakseda
Święta — aniołek jezuicki, wdowi,
Jak na kazaniu siedziała sanskryckim...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Tu proszę
Włożyć mi wieniec Petrarki na skronie,
Bo na tem pieśń zakończę i ogłoszę...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
I ujrzeć, jaką popełniłem zgrozę
Pisząc — na przykład — Anhellego. Chmura
Gwiazd, białych duchów, które lgną...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Dygresje — nudzą; więc — mój czytelniku
Spróbuj, czy ci się pieśń podoba druga,
Gdzie więcej nieco...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
O! nie lękajcie się mojej goryczy!
Dalibóg! nie wiem sam, skąd mi się wzięła;
Długo...
Juliusz Słowacki
Beniowski. Pięć pierwszych pieśni
Ukraińskie to słóweczko, nie moje.
Wywołał je tu rym przez dźwięki bliźnie,
Nie miłość, którą...
Motyw: Poezja
Została odróżniona jako wyjątkowa odmiana sztuki ze względu na swą romantyczną sławę: miała ona dzięki natchnieniu umożliwiać intuicyjne poznanie, dawać dostęp do istotnej prawdy, do świata idei. Taka poezja jest bytem odrębnym od samego poety — jak strumień piękna przepływający przez niego, ale z nim nie tożsamy, ani od niego nie pochodzący (jak pisał Z. Krasiński w Nie-Boskiej komedii). Jednakże i w klasycznym ujęciu poezja, jako sztuka pięknego, trafnego i melodyjnego wysłowienia posiadała wielką wartość i moc. Zaś Kochanowski wyrażał nadzieję, że jego poezja (określana przez niego zwykle metaforycznie mianem „lutni”) mogłaby otworzyć przed nim bramy Hadesu, tak jak niegdyś uczyniła to czarodziejska muzyka Orfeusza.