Jerzy Andrzejewski
Ciemności kryją ziemię
Czyżbyście mieli tak mało zaufania do prawdy, iż fałszywie pojętą sławę waszego stanu wyżej nad...
Czyżbyście mieli tak mało zaufania do prawdy, iż fałszywie pojętą sławę waszego stanu wyżej nad...
Ja byłem i jestem za porządkiem. Oczywiście, zależnie od okoliczności służyłem różnym ideom, lecz mój...
Dokumentalna warstwa dzieła literackiego nie ma zazwyczaj większego wpływu na jego wartość i trwałość...
Opowiadał mi przed paroma laty młody nauczyciel historii, poza tym wychowawca przedostatniej klasy licealnej...
„Rosjanie, gdy piszą o świństwach, to z tych świństw robią się duże świństwa, sięgają...
Bluźnię. Purpurę marzenia, złupioną z ofiary, obracam na nice rozsądku i stroję w nią cielesną...
— Słuchaj no, przecież to jest ogromnie poważna rzecz.
— Co takiego?
Oparł mu ciężko dłonie na...
„Tak jest” — „tak nie jest” — wybuchnął nagle Hertenstein z szerokim gestem zniecierpliwienia — to jest waszych...
Ci wszyscy zaś, którzy z powodu flegmon, świerzbu i tyfusu, a także dlatego, że byli...
Ustalenie, co jest prawdą i odróżnienie jej od pozorów, którymi łudzi nas rzeczywistość oraz bliźni — jest tak istotną kwestią być może dlatego, że jedną z głównych cech kondycji ludzkiej stanowi zagubienie w świecie (zagubienie wśród możliwych znaczeń i błądzenie po drogach, których celu nie jesteśmy pewni). Odwrotność prawdy stanowi kłamstwo jako świadomy akt (przede wszystkim słowny), ale też fałsz, będący często „niemą” kanwą rozmaitych działań. Wśród sposobów dotarcia do prawdy wskazywano poznanie rozumowe (to ścieżka filozofów) albo intuicję, czy też bezpośredni wgląd w istotę rzeczywistości na drodze mistycznej lub poprzez natchnienie. Ta ostatnia „metoda” miała być właściwa przede wszystkim poetom. W religiach monoteistycznych i kulturach na nich opartych rolę gwarantu, jak i źródła prawdy pełni Bóg.