Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
Przejeżdżając przez Łuków dowiedział się, że państwo Skrzetuscy z dziećmi i panem Zagłobą dniem przedtem...
Przejeżdżając przez Łuków dowiedział się, że państwo Skrzetuscy z dziećmi i panem Zagłobą dniem przedtem...
Sejmiki powiatowe i generały już się były poodprawiały, a ksiądz prymas Prażmowski konwokację na 5...
— Wyobraź sobie, ta szelma posłem jest!
— Kto taki? — pytał zdumiony Ketling, którego myśl była jeszcze...
— Ba! — rzekł hetman. — Wołodyjowskiego nieraz przy robocie widziałem i ręczyłbym za niego, choćby o losy...
Przedstawiciel sarmatyzmu, polskiego ruchu kulturalnego, który głosił, że Polacy (utożsamieni ze szlachtą) wywodzą się od antycznego plemienia walecznych Sarmatów, którzy przybyli nad Wisłę i Dunaj znad Morza Czarnego. Koncepcja ta miała dowodzić starożytności narodu i stanowić podstawę do dumy narodowej oraz poczucia narodowej odrębności. Na tym podłożu ukształtował się ideał Polaka-rycerza, dziedzica cech żołnierskich i sławy dawnych Sarmatów, obrońcy ojczyzny (pobocznie istniał też ideał Sarmaty wiodącego proste, sielskie życie rolnika). Warto zauważyć, że w perspektywie tej koncepcji chłopi polscy stanowili plemię obcych, podbitych i zamienionych w niewolników przez dzielnych wojowników — szlachtę. Prąd ten rozkwitał w wieku XVI i XVII, by dojść do degeneracji w XVIII w. Cechami polskiego szlachcica-Sarmaty stały się: przywiązanie do nieograniczonej wolności osobistej (aż do anarchii, podkopującej władzę królewską), ksenofobia, megalomania narodowa, a przy tym skłonność do hulaszczego życia, pijaństwa i wywoływania bójek oraz niestrudzonego procesowania się o drobne choćby własności ziemskie. Sarmata związany był raczej z wsią, wrogo nastawiony wobec miasta oraz docierających do Polski poprzez miasto nowinek w zakresie filozofii, sztuki, czy nauki. Ostro krytykowany w oświeceniu (Krasicki), typ Sarmaty zyskał sobie sympatię romantyków (Słowacki głosił nawet pochwałę „świętej anarchii”).