Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 451 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Wacław Berent
Ozimina
— Jak myślisz, Leno — rzekła, zamykając powieki jakoś boleśnie — jak myślisz: gdyby tak gdzie indziej na...
Wacław Berent
Ozimina
— Och — mówiła tedy — nic żałośniejszego nad to, co ma próżność kobieca kupiła na targowisku szczęścia...
Wacław Berent
Ozimina
Portiera w głębi rozchyliła się w postuku pierścieni na gzymsie. W ramie otwartej stanął baron...
Wacław Berent
Próchno
— Stop! — krzyczę, bośmy się zapędzili w jakieś ciemne przejście. — Zośka, ktoś idzie. Stop! Bo wpadniem...
Wacław Berent
Próchno
— Zosieńka — zmanierowałaś się coś niecoś na małżeństwie.
— Piłeś? — zapytała wobec tego niespokojnie.
— Nie, nie...
Wacław Berent
Próchno
Jezus Maria, nie móc grać! Nie móc grać!…
Zochna westchnęła i wsparła mu jasną głowę...
Wacław Berent
Próchno
Zochna stała wciąż jeszcze przy oknie i tłumiła z wysiłkiem płacz. Mąż zaciął się...
Wacław Berent
Próchno
— Wyjeżdżam dziś jeszcze.
— Hm!… A żona?
— Ja zbieg, ja złodziej, powrócę tam bez własnego imienia...
Wacław Berent
Próchno
Jak to biedactwo bać się musi samotności, jak drży na samą myśl o niej. Ta...
Motyw: Żona
Charakter tej roli społecznej stawia żonę zawsze w relacji do męża; czyny kobiety nazywanej tym mianem oceniane są pod kątem wypełniania społecznie określonych obowiązków wobec mężczyzny, z którym tworzą razem parę małżeńską (por. określenie „zła żona”; tytułowa postać z Żony modnej Krasickiego również ukazana jest głównie pod kątem utrapień, jakich swym zachowaniem i zachciankami przysparza mężowi).