Gustaw Ehrenberg Dźwięki minionych lat Wiara, Nadzieja, Miłość Nie dziwcie się, o bracia! że me młode pióro Ciérpką i gorzką żółcią przesiąkło zawcześnie, Że me wiérsze brzmią groźno, złowróżbo, ponuro, I że na dziką nutę spiéwam moje pieśnie. Bo w dniach naszych burzliwych, śród groźnéj zawiei, Źle brzmi śpiéwka miłosna, głos lutni pieszczony; Nam słodszy głos rozpaczy niżeli nadziei, Milsze dzikie okrzyki niż rozkoszne tony. Był czas, żem i ja wierzył w te uczucia święte, Co nam ducha ku niebu porywają z ziemi, I unoszą w krainy jakieś niepojęte, I igrają z duchami lekkimi, nikłymi. Wspomnienia mi szeptały jak głos z za mogiły, Wszystkie widziadła życia mijały jak mara, Na niebie mojéj duszy jasno mi świéciły Trzy śliczne bóstwa: Miłość, Nadzieja i Wiara. *Miłość*, najpowabniejsza z nieziemskich córek, Jaśniała złotym blaskiem porannéj jutrzenki; Zwodnica! strojna w gazę przezroczystych chmurek Nęciła młode serce niebieskiemi wdzięki. Znów *Nadzieja*, jak tęcza ślicznie malowana, Złociła dnie żywota, poskramiała burze, Karmiła moję duszę pociechą niebiana, Stroiła me uczucia w wiecznie młode róże. *Wiara*, gwiazda pastérska łagodna i cicha, Strzegła mojego serca wśród walki żywiołów, I gorycz z żywotnego wylawszy kielicha, Prowadziła za rękę pomiędzy aniołów. I takto żyłem w niebie. A wtém ziemska burza Wstąpiła w moje serce: Nadzieja pobladła, Miłość mi spowszedniała jak powiędła róża, I Wiara nie pomogła, zasłona upadła! Spojrzałem na świat okiem suchém, obojętném; I nie długo poznałem, że wszystkie odmienne Od tego, com przeczuwał uczuciem namiętném I co mi malowały me marzenia senne. Miłość?.. ta tylko żyje w marzeniach poetów, I nie może się z naszą pobratać ziemskością; Chyba że kilka westchnień i kilka sonetów I kilka łez obłudnych chcesz nazwać miłością. Uczucie w żadném sercu teraz się nie miesci, I dzisiaj można śmiało przyrównać z Nadzieją O zaklętéj księżniczce cudowne powieści, Co niańki dzieciom prawią a ludzie się śmieją. Wiara? już opuściła nasze pokolenie, Bo wyżółkłe oblicza i miedziane czoła Wolą podłe, nikczemne, przeczołgać istnienie, Niż ożywić swą duszę uśmiechem anioła. I ja w ten odmet świata wrzuciłem swą duszę, Powitałem zniszczenie, burze i zawieje, Odwagą’m się uzbroił na łzy i katusze, A pożegnałem Wiarę, Miłość i Nadzieję. O! nie, nie pożegnałem, wszystko we mnie tleje: *Miłuję* straszną burzę, walkę i cierpienie; W niezagasłéj rozpaczy pokładam *nadzieję*, A gwiazdą mojéj *wiary* zagłada, zniszczenie! A tak gdym odmęt świata suchém przejrzał okiem, Kiedy nikczemność ludzi i życia poznałem, Złotych urojeń szumnym wzgardziłem potokiem, I z marzącego wieszcza cynikiem zostałem. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/ehrenberg-dzwieki-minionych-lat-wiara-nadzieja-milosc/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Gustaw Ehrenberg, Dźwięki minionych lat, Paryż 1848. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Redakcję techniczną wykonała Marta Niedziałkowska, natomiast korektę utworu ze źródłem wikiskrybowie w ramach projektu Wikiźródła. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.