Janusz Korczak
Bankructwo małego Dżeka
Pani kazała dać książki Dżeka i Dżona i tak powiedziała:
— Patrzcie, książki Dżeka są czyste...
Pani kazała dać książki Dżeka i Dżona i tak powiedziała:
— Patrzcie, książki Dżeka są czyste...
Do stroju mego zastosowałem, rzecz naturalna, wygląd zewnętrzny mego mieszkania, żony i dzieci. Wszędzie panowała...
— Znałem takiego chłopca…
— Buma?
— Aha. On też nie chciał. Mówi, że potem mokro w uchu...
— Znałem takiego chłopca…
— Buma?
— Boli.
— Mówił ten Bum, że mu czyste uszy wcale do szczęścia...