Maria Konopnicka
O krasnoludkach i sierotce Marysi
A już ruń dobywała się i parła gwałtownie nad ziemię; już trawki młode puszczały się...
A już ruń dobywała się i parła gwałtownie nad ziemię; już trawki młode puszczały się...
Pełen zielonego zmierzchu i świeżości od wielkich liści łopianu, który tu się lasem prawie rozrastał...
Stał dwór królowej Tatry na wysokiej górze; na górze tak wysokiej, że chmury u stóp...
Jeżeli nosisz w piersi ból jaki i tęsknicę, które na łańcuch brać musisz i smagać...
Naraz powiał wiatr wschodni. Zaszumiały dąbrowy podleśne, przerzucone gajem młodym, puszczającym się tu, to tam...
Nie widziałam ani słyszałam tak niestrudzonej bajarki, jak była właśnie ta rzeka.
Styl jej był...
Napracuję się ja niemało, nim z lasów spławię drzewo do tartaków, nim je w tartakach...
Przechyl się tam, tam, niżej jeszcze! Widzisz tę przepaść? Tajemnica i noc w niej mieszka...
Podpłynęliśmy do brzegu. Chciałam, aby i Hans Peter łódką zabrał się z nami; stary się...
Mieszkańcowi równin jest przyroda matką karmicielką, z łonem płodnym, z poważnym a jednostajnym obliczem; tu...
Skoro dla współczesnych antropologów opozycja między naturą a kulturą w sposób oczywisty została zniesiona, pozostaje nam wskazywanie na historyczne już poglądy na temat tego, czym jest natura oraz zaznaczanie opisów oddziaływania na życie i wyobrażenia ludzi potężnego świata żywiołów i sił kosmicznych (słońca, księżyca, gwiazd), wyznaczających nieprzerwanie upływ czasu przez zmienność pór roku.