Maria Konopnicka
Nasza szkapa
— A jakże będziesz bez zegaru wiedział, kiedy ci się jeść chce, albo spać?…
— Ojej!… — wołał...
— A jakże będziesz bez zegaru wiedział, kiedy ci się jeść chce, albo spać?…
— Ojej!… — wołał...
Tego dnia bardzośmy długo śniadania nie jedli; a obiadu — to też nie było. Myślałem, że...
Kiedym się obudził, Felek już stał na sienniku i zapinał pasek na opadających go porciętach...
Stancja nasza wypróżniła się do czysta.
— Na glanc… — jak mówił Felek.
Poszła gorsza matczyna suknia...
U Krasnoludków tymczasem zapasy pożywienia tak się wyczerpały w Kryształowej Grocie, że na jednego Krasnoludka...
Nie kto inszy to był, tylko nasz znajomy Podziomek. Lecz jakże zmieniony srodze! Z dawnej...
A król:
— Dlaczego zabrałeś to ziarno?
— Głodny byłem… nędzarz byłem… dzieci moje konały z głodu...
Przypomniał sobie ową wiosnę spędzoną niegdyś na wsi, gdy chleba i mąki po chatach ubogich...
Dołączając to hasło do naszej listy myśleliśmy o opisach fizycznego doznania głodu (najczęściej związanego z ubóstwem, biedą). Być może znajdą się również ciekawe fragmenty mówiące o jakimś rodzaju głodu duchowego (w rozumieniu dotkliwego pragnienia).