Platon
Fedon
Równocześnie uśmiechnął się łagodnie, a spojrzawszy na nas: — Nie mogę — powiada — przekonać Kritona, że to...
Równocześnie uśmiechnął się łagodnie, a spojrzawszy na nas: — Nie mogę — powiada — przekonać Kritona, że to...
Tak, a jakże to jest z nabywaniem rozumu? Czy ciało jest na tej drodze przeszkodą...
Sokrates: Nieprawdaż, jeśli nie tak, to lepiej zrobimy, idąc za tą myślą, którąśmy nieraz wypowiadali...
Sokrates: Więc czy warto nam żyć z ciałem zepsutym i podłym?
Kriton: Nie.
Sokrates: A...
Skoro więc dusza jest nieśmiertelna i nie raz jeden się rodzi, i już widziała to...
nim nie jest, będą w nim tkwiły prawdziwe sądy, które się pod wpływem pytań budzą...
Nieprawdaż, w ogóle tak powiedzieć można, że w człowieku wszystko od duszy zawisłe, a w...
Zatem dobre wysłowienie i harmonia, i dobry wygląd, i piękny rytm towarzyszą prostocie duszy. Tylko...
Nieprawdaż — dodałem — więc i postępowanie niesprawiedliwe, i wyrządzanie krzywd, i z drugiej strony postępowanie sprawiedliwe...
A cóż wielkiego potrafi się zmieścić w krótkim czasie? Przecież ten cały czas — od lat...
W tradycji neoplatońskiej i chrześcijańskiej dusza miała być częścią niematerialną, składającą się, obok ciała, na całość osoby. Motywem tym zaznaczamy wypowiedzi określające, czym jest dusza, jaka jest sfera oraz zakres jej istnienia i działania, jakie są ,,prawa duszy". W romantyzmie są to np. prawa przeciwstawne tym organizującym ziemski, materialny porządek społeczny: pojawia się tu koncepcja siostrzanych dusz, nie mogących połączyć się na tym świecie węzłem małżeńskim, ale nieuchronną mocą przeznaczenia mających się połączyć w zaświatach (odwołuje się do niej Gustaw w Dziadach Mickiewicza). Synonimem duszy bywa serce.