Tadeusz Miciński
Nietota
Zmęczony nie chciał już patrzeć na zjawy historyczne: widział jasno, iż tylko wydobycie nowej, prostej...
Zmęczony nie chciał już patrzeć na zjawy historyczne: widział jasno, iż tylko wydobycie nowej, prostej...
Ból przeniknął Maga Litwora. Ten wiedział, że Polska jeszcze musi przebyć jakieś okropne piekło — okres...
Mrok północny na dżdżystych ulicach Warszawy. Nad moczar wilgny i podziemny idziem, gdzie w budce...
Motyw ten odwołuje się po części do naznaczonej niepewnością kondycji ludzkiej, po części natomiast do postaci miejskiego flaneura. Tym motywem oznaczać będziemy błądzenie Wokulskiego w labiryncie, jakim staje się dla niego Paryż. Wokulski także odkrywa Warszawę i ,,doświadcza" jej, gdy schodzi w dół ulicą Karową i błądzi po Powiślu. Jednocześnie w polskich realiach częściej błądzić będziemy nie w labiryntach miejskich, lecz po bezdrożach i pustkowiach (dla uzupełnienia obrazu polecamy tu z naszej listy cytaty zgromadzone pod hasłem błoto). Błądzenie rozumiane w sensie etycznym wiąże się z grzechem i upadkiem. Może ono jednak dotyczyć błąkania się ,,fizycznego" lub też duchowego: poszukiwania swojego miejsca w życiu, zmierzania być może ku jakiemuś celowi przez pozornie przypadkowe miejsca; może w końcu odnosić się do życia wewnętrznego (czy psychicznego) — np. poszukiwania własnej tożsamości.